Udostępnij ten artykuł
W końcu, po długim oczekiwaniu, Disney zaprezentował światu pierwszy zwiastun aktorskiej wersji klasycznej baśni „Królewna Śnieżka„. Film, który od samego początku wzbudzał skrajne emocje wśród widzów, z Rachel Zegler, młodą i utalentowaną aktorką, w roli głównej, pojawi się na dużym ekranie w marcu przyszłego roku. Ta informacja, choć długo wyczekiwana, spotkała się z mieszanymi reakcjami, podsycając już istniejące kontrowersje wokół tej produkcji.
Decyzja Disneya, podjęta pod koniec ubiegłego roku, o przesunięciu premiery o cały rok, wywołała falę spekulacji i domysłów. Wielu sugerowało, że film nie został dobrze przyjęty podczas pokazów testowych, co zmusiło studio do wprowadzenia znaczących poprawek. Plotki mówiły nawet o dodatkowych zdjęciach, mających na celu naprawienie rzekomo chaotycznej i niespójnej produkcji. Te doniesienia, choć niepotwierdzone oficjalnie, podsyciły niepokój wśród fanów oryginalnej animacji, którzy obawiali się, że nowa wersja może nie sprostać ich oczekiwaniom.
Kontrowersje wokół filmu zaczęły się jednak znacznie wcześniej, już na etapie wyboru obsady, gdy ogłoszono, że główną rolę zagra Rachel Zegler, aktorka o latynoskich korzeniach. Decyzja ta spotkała się z krytyką ze strony części publiczności, która uważała, że Śnieżka powinna być grana przez aktorkę o białym kolorze skóry, zgodnie z tradycyjnym wizerunkiem postaci. Jednak prawdziwa burza rozpętała się, gdy pojawiły się informacje o zastąpieniu siedmiu krasnoludków grupą „magicznych stworzeń”, co miało być ukłonem w stronę politycznej poprawności i promowania różnorodności. Ta zmiana wywołała falę oburzenia wśród wielu fanów, którzy uznali ją za niepotrzebną i szkodliwą dla integralności oryginalnej historii.
Pierwszy zwiastun, który w krótkim czasie zgromadził prawie 1,3 mln wyświetleń, spotkał się z mieszanym, a nawet przeważająco negatywnym odbiorem. Wielu widzów krytykowało zmiany wprowadzone w stosunku do oryginału, a także grę aktorską i efekty specjalne. Znacznie więcej osób oceniło materiał negatywnie niż pozytywnie, co może świadczyć o tym, że Disney ma przed sobą trudne zadanie, aby przekonać sceptycznych widzów do swojej nowej wersji „Królewny Śnieżki”.
Po opóźnieniu, Disney zaplanował premierę „Śnieżki” na 21 marca 2025 roku. Obok Rachel Zegler, znanej z „West Side Story”, w filmie wystąpi Gal Gadot, która wcieli się w rolę złej macochy. Za reżyserię odpowiada Marc Webb, twórca „Niesamowitego Spider-Mana”, a produkcją zajęli się Marc Platt, odpowiedzialny za „Małą Syrenkę”, oraz Jared LeBoff, znany z pracy przy „Dziewczynie z pociągu”. Callum McDougall, który pracował przy „Mary Poppins powraca”, pełni funkcję producenta wykonawczego. Film będzie zawierał nowe piosenki stworzone przez duet Benja Paseka i Justina Paula, twórców muzyki do „Drogi Evanie Hansenie”.
Czy film okaże się sukcesem, czy porażką, przekonamy się dopiero po jego premierze. Jednak już teraz widać, że „Królewna Śnieżka” z Rachel Zegler będzie jednym z najbardziej kontrowersyjnych i dyskutowanych filmów Disneya ostatnich lat.