Udostępnij ten artykuł
Dyson opracował nową funkcję, która wykorzystuje sensory rzeczywistości rozszerzonej w smartfonie, aby wirtualnie malować obszary, które odkurzyłeś, dzięki czemu możesz zobaczyć, czy przegapiłeś jakieś miejsce.
Funkcja ta, nazwana CleanTrace, wykorzystuje skaner lidar dostępny w iPhone’ach 12 Pro lub Pro Max i nowszych, oraz wymaga przyłączenia telefonu do odkurzacza. Na razie jedynym odkurzaczem w ofercie Dysona, który będzie akceptować zacisk na smartfon, będzie odkurzacz Gen5detect który kosztuje 3 600 zł i będzie sprzedawany osobno. Nie jest jeszcze jasne, ile to będzie kosztować. Dyson planuje dodać tę funkcję do swojej aplikacji mobilnej jako darmową aktualizację, prawdopodobnie zostanie wydana w czerwcu.
CleanTrace powstał, ponieważ według Dysona konsumenci często działają w sposób chaotyczny i nieefektywny – regularnie powtarzają te same czynności na tych samych obszarach, jednocześnie pomijając zupełnie inne – twierdzenie to opiera się na analizie danych zebranych przez lata dotyczących nawyków czyszczenia i użytkowania produktów.
Dyson przyznaje, że inspirację dla CleanTrace czerpał z robotów odkurzających, jednakże większość z nich jest o wiele tańsza (chociaż nie te produkowane przez Dysona), a nawet najtańsze opcje nie wymagają ręcznego odkurzania. Trzeba jednak pamiętać, że roboty odkurzające nie zawsze są idealne i nie zawsze mogą dotrzeć do wszystkich miejsc, co sprawia, że istnieją nadal modele tradycyjne, które wymagają ręcznego prowadzenia odkurzacza.
Co ciekawe, Gen5detect już posiada wbudowane funkcje, które pozwalają wykryć kurz i zanieczyszczenia, których w innym przypadku być może byś nie zauważył, na przykład poprzez zastosowanie zielonego reflektora ustawionego pod odpowiednim kątem, aby brud był łatwiej zauważalny. Przyłączany dodatek CleanTrace ma za zadanie zapewnić dodatkową pewność i spokój umysłu. Nie jest jednak jasne, czy aplikacja wykorzystuje jakiekolwiek dane z samego odkurzacza, aby potwierdzić, czy podłogi zostały właściwie oczyszczone. W związku z tym nie widzę żadnej przesłanki, dla której ta funkcja nie mogłaby działać z dowolnym innym odkurzaczem Dysona ani nawet z odkurzaczami innej marki.
Dotychczasowe ilustracje dostarczone przez Dysona sugerują istnienie pewnych sztuczek programowych, które umożliwiają dokładne wykrycie głowicy odkurzacza w celu zwiększenia precyzji. Wyobrażam sobie jednak, że stworzenie podobnej aplikacji przez inną firmę, nie byłoby trudnym zadaniem dla doświadczonego programisty zajmującego się rzeczywistością rozszerzoną. Wykonanie zacisku o idealnym wyglądzie, odpowiednim kącie i bezpiecznym dopasowaniu to już inna sprawa, ale osoby o solidnych umiejętnościach druku 3D również mogą poradzić sobie z tym zadaniem.